Dzisiaj wybieramy się z poznaną we Frailes Szwajcarką do kolejnej części Parque Mchalilla – Aguas Blancas. Wyczytałyśmy w przewodniku, że będzie tam można odwiedzić indiańską społeczność. Docieramy tam miejskim autobusem, ok 15 min od Puerto Lopez.
Wstęp kosztuje 5$ i jest to oplata za wejście do muzeum i przewodnika, który będzie nas prowadził przez cały kompleks. Do muzeum mamy ok 40-60 min drogi, ale na szczęście po 10 min zatrzymuje się samochód dostawczy dowożący jedzenie do społeczności i tak całą malowniczą trasę przez rezerwat pokonujemy na pace ciężarówki wśród jogurtów, cukru, betonu i pieluszek pampers ;-). Krajobrazy piękne, geste tropikalne lasy, jaszczurki, motylki i śliczne ptaszki. Wioska bardzo ładna, lecz nie tak egzotyczna jak się spodziewałyśmy. Na zdjęciach w przewodniku byli Indianie w tradycyjnych strojach, a jest sklepik, restauracja, małe muzeum, parę chatek do wynajęcia i „normalnie” wyglądający mieszkańcy oraz urocze dzieciaki w mundurkach wracające ze szkoły. Ok Wycieczka z przewodnikiem trwa ok 90-120 min. Przewodnik to mieszkaniec wioski, opowiada nam na trasie o właściwościach będących na trasie wycieczki roślin i drzew, o życiu wioski, w końcu prowadzi do otoczonego bananowymi palmami siarkowego jeziora, w której zażywamy za radą pana przewodnika leczniczej kąpieli, smarując się od góry do dołu siarczanym błotem – naturalna maseczka oczyszczająca z glinki :-).